Nikt nie zakłada rodziny z myślą, że to wszystko tylko tymczasowe. Ślub to zobowiązanie podejmowane z myślą, że raz i na całe życie. A jednak, rozwody się zdarzają – w dodatku statystycznie coraz częściej. Czasami decyzja o rozstaniu jest bardzo ciężka i burzliwa, czasami partnerzy podejmują tę decyzję wspólnie, decydując, że to najlepsze wyjście w ich sytuacji.
Sprawa komplikuje się, gdy na świecie są już dzieci. Rozwód to bowiem wydarzenie, które nie wpływa tylko na partnerów, ale oddziałuje również na dziecko. Dzieci też przeżywają rozwód i trzeba pomóc im przez to przejść. Jak to zrobić? Przeczytaj!
SPIS TREŚCI:
Podjęcie decyzji o rozstaniu nigdy nie jest łatwe. Zwłaszcza jeśli na świecie są dzieci. Wiele par odwleka decyzję o rozwodzie w czasie ze względu na ich dobro. Uznają, że zostaną razem, dopóki dzieci nie podrosną i nie będzie można im tego wytłumaczyć. Niektórzy czekają nawet do momentu, w którym dzieci będą całkiem dorosłe i samodzielne. I choć rodzice myślą, że robią tak dla dobra dziecka i będzie im ono za to wdzięczne – tak wcale nie jest.
Dzieci widzą i rozumieją więcej niż dorosłym się wydaje. Widzą napięte relacje w domu, nawet jeśli nie potrafią określić ich natury. Rodzice tkwią w nieszczęśliwym związku i unieszczęśliwiają też dzieci. Dlatego dorosłe dzieci z takich rodzin nierzadko zmagają się z wieloma poważnymi problemami w dorosłym życiu i potrzebują wsparcia ze strony psychoterapeutów i innych specjalistów od ludzkiej psychiki.
Rodzice, którzy tkwią w nieszczęśliwym związku przez wzgląd na „dobro dziecka” bowiem w dużej mierze skupieni są na własnym przetrwaniu w tych trudnych dla nich warunkach. Dlatego dla dziecka mogą być niedostępni emocjonalnie. Mogą sami cierpieć z powodu stresu czy obniżonego nastroju, a dziecko to wyczuwa. W dorosłości ma większe szanse na zmaganie się z depresją czy innymi zaburzeniami psychicznymi.
Dziecko wyczuwa napięcie, które panuje w domu i samo je przejmuje, co nie pozostaje bez wpływu na jego psychikę.
Takie dziecko może stać się wycofane, lękliwe i zamknięte w sobie. Może też stać się bardziej wybuchowe i agresywne, bo nie będzie potrafiło rozładować emocji w zdrowy dla siebie sposób. Rodzice nie dają mu bowiem tyle uwagi, czułości, poczucia bliskości i bezpieczeństwa, ile potrzebuje dla prawidłowego rozwoju.
Wyczuwa też, że rodziców coś gnębi i za ten stan rzeczy może zacząć obwiniać siebie. Czuje się przez to gorsze, niekochane i ciągle żyje w poczuciu winy i wstydu.
Nie zawsze rozstanie jest jedynym wyjściem. Czasami możecie wspólnie przepracować swoje problemy i wyjść z tego kryzysu silniejszym. Terapie dla par pomagają na nowo otworzyć się na siebie i swoje potrzeby, zrozumieć drugą osobę i ponownie odkryć w sobie te cechy, które sprawiły, że się w sobie zakochaliście i postanowiliście stworzyć rodzinę.
Czasami jednak rozwód jest nieunikniony. I choć zostawanie razem dla dobra dziecka nie jest dobrym pomysłem to sama idea rozwodu budzi spore obawy. Boisz się jak wasz rozwód wpłynie na Twoje dziecko. Sporo rodziców podziela te obawy. A jakie lęki powtarzają się najczęściej?
Być może obawiasz się, że Twój rozwód sprawi, że dziecko nie nabierze dobrych wzorców tego, jak powinna wyglądać zdrowa relacja dwójki osób. Dzieci przecież czerpią swoje wzorce z otoczenia i uczą się poprzez obserwację. A ich naturalnym środowiskiem jest ich rodzina i dom – uczą się jak powinny wyglądać zdrowe relacje poprzez obserwowanie rodziców.
Jednak jeśli w związku dzieje się źle, rodzice są nieszczęśliwi i sfrustrowani, bo tkwią w niechcianej relacji – dziecko to wyczuje. To też nie pozwoli mu w przyszłości na nawiązanie zdrowych relacji i może spowodować wiele szkód w jego ciągle przecież jeszcze rozwijającej się psychice. Może wynieść przekonanie, że bycie dla siebie niemiłym, ciągle kłótnie i oskarżenia, brak bliskości w związku i emocjonalny chłód to coś zupełnie normalnego.
Nie wystarczy udawać przed dzieckiem, że wszystko w porządku. Odgrywanie takiej komedyjki na dłuższą metę nie ma sensu. Dziecko i tak będzie wyczuwać, że coś pomiędzy Tobą a Twoim partnerem jest nie tak.
Dziecko, które będzie obserwowało taki związek może też uznawać, że samo nie zasługuje na miłość, bo emocjonalny chłód i brak bliskości rodziców będzie się odbijał również na nim.
Samotne rodzicielstwo niegdyś stygmatyzowało bardzo mocno. Stygmatyzował też rozwód – był oznaką porażki i wielkiej przegranej. Rozwody też w wielu rodzinach i społecznościach – zwłaszcza tych małych – były tematem tabu. To wszystko sprawiało, że osoba po rozwodzie narażała się na ostracyzm społeczny i wiele nieprzyjemności, które mogły też przejść na dziecko.
Czasy się jednak zmieniły. Coraz więcej dzieci wychowuje się w niepełnych rodzinach, wzrosła bowiem liczba rozwodów. Dlatego to już nie budzi tak wielkiego zdziwienia czy oburzenia. Dla wielu osób to naturalny stan rzeczy. O samotnym macierzyństwie mówi się też coraz więcej w mediach, samotne matki mogą liczyć na sporo wsparcia ze strony otoczenia i temat ten przestaje już być tabu. W wielkich miastach już praktycznie nikogo nie dziwi, że rodzice dziecka nie mieszkają razem. A i w mniejszych sytuacja wygląda o wiele lepiej niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu.
Dlatego dziecko nie będzie czuło się gorsze, jeśli nie wpoisz mu przekonania, że faktycznie jest gorsze – jeśli wasza rodzina, choć niepełna, da mu poczucie bliskości i bezpieczeństwa, którego potrzebuje, dziecko będzie szczęśliwe.
Rozwód rodziców nie zawsze oznacza, że jeden z rodziców – najczęściej ojciec – zniknie też na zawsze z życia dziecka. Rodzicem jest się zawsze – niezależnie od tego, czy mieszka się z dzieckiem czy też nie. Wiele par obawia się, że po rozstaniu dziecko straci kontakt z jednym z rodziców, a brak codziennych kontaktów wpłynie na niego negatywnie.
Tak wcale nie musi być – nie przestaniecie być rodzicami, nie przestaniecie kochać dziecka tylko dlatego, że między wami nie wyszło. Możesz wraz z partnerem nadal trzymać wspólny front i po równo uczestniczyć w życiu dziecka.
Bardzo ważne jest jednak rozdzielenie relacji partnerskiej z rodzicielską.
Partnerska relacja już się zakończyła, ta rodzicielska jednak będzie trwać. Będziecie się wspólnie spotykać na urodzinach dziecka, uroczystościach szkolnych i w wielu innych sytuacjach. Razem będziecie decydować o leczeniu, edukacji, wakacjach i wielu innych ważnych dla dziecka kwestiach.
Tak naprawdę rozwód nie musi nic zmieniać w kwestii podejścia do obowiązków rodzicielskich – o ile, oczywiście, jedna ze stron nie podejmie decyzji o całkowitym wycofaniu się z życia dziecka.
Możecie podjąć różne decyzje dotyczące spędzania czasu z dzieckiem. Najczęściej dziecko mieszka u jednego z rodziców, a drugiego tylko odwiedza. Jednak, jeśli uznacie, że taki model zda egzamin w waszym przypadku, zawsze możecie wypróbować opiekę naprzemienną – podczas której dziecko mieszka określony czas u jednego rodzica, a potem taki sam czas u drugiego.
Dla bardzo małych dzieci ważne jest też to, by oboje rodziców widywać w zwyczajnych, codziennych sytuacjach. To dla nich naprawdę ważne i żaden super weekend pełen niesamowitych atrakcji tego nie zmieni. Dlatego warto dopilnować też tego, by dziecko mogło widywać drugiego, dochodzącego, rodzica także podczas usypiania, przygotowania do snu, czytania bajek czy odprowadzania do przedszkola.
Dziecko będzie cierpieć jeśli się rozstaniecie. Może nie do końca rozumieć, co się stało lub rozumieć i buntować się przeciwko temu – zależnie od wieku i poziomu rozwoju emocjonalnego. Może mieć wrażenie, że jego świat się rozsypał, że rodzice przestali kochać siebie, więc na pewno przestaną kochać też je.
Dziecko ma prawo wyrażać swój żal z powodu rozstania rodziców. To zupełnie normalne i nie da się tego uniknąć.
Jednak bycie ze sobą wbrew sobie i tylko dla dobra dziecka wcale nie poprawi jego sytuacji. Też będzie cierpieć, bo będzie wyczuwać, że w domu dzieje się źle. Dodatkowo będzie zestresowane i będzie żyć w atmosferze ciągłego napięcia.
Dlatego decyzja o rozstaniu bywa tą najlepszą. A waszą rolą, jako rodziców, jest sprawić, by dziecko nie straciło poczucia bezpieczeństwa i przeszło ten etap swoistej żałoby możliwie jak najszybciej. Czasami warto poszukać pomocy na zewnątrz – zabrać dziecko do psychologa lub na terapię. To wcale nie jest oznaka słabości i rodzicielskiej porażki – to wyraz rodzicielskiej miłości i mądrości.
Dzieci różnie reagują na rozstanie rodziców – musisz się przygotować na to, że będą cierpieć, płakać, buntować się i odczuwać głębokie, dojmujące uczucie straty. Mogą też stać się bardzie lękliwe, wycofane czy nieufne w stosunku do innych. Jeśli nie potrafią rozładować stresu i napięcia związanego ze zmianą sytuacji życiowej mogą też stać się agresywne, zacząć sprawiać problemy wychowawcze, atakować rówieśników i pogorszyć wyniki w nauce.
Mogą też, jeśli są odpowiednio duże, by rozumieć całą sytuację i co ona oznacza, starać się wami manipulować, grać na waszym poczuciu winy i domagać się rekompensaty materialnej i kosztownych prezentów.
Jeśli rodzice zaczynają się spotykać z innymi partnerami, może czuć się zazdrosne i porzucone, więc będzie wyrażać swój gniew, żal, bunt i niezrozumienie sytuacji. To bardzo delikatne kwestie dla dzieci, dlatego należy je przeprowadzać bardzo ostrożnie i nie wymagać, by nowy partner od razu był dla dziecka jak drugi rodzic.
Dużo zależy też od wieku i stopnia rozwoju dziecka. Starsze dzieci mogą też czuć się przeciążone emocjonalnie, zwłaszcza gdy Ty lub Twój były partner robi z niego powiernika – może czuć się zobowiązane do okazywania emocjonalnego wsparcia, co może je przerastać.
Jeśli dojdziecie do wniosku, że rozwód jest najlepszym, co możecie zrobić, biorąc pod uwagę waszą wspólną historię i obecne życie – bądźcie gotowi na to, że ta decyzja wpłynie też na dziecko. To rolą rodziców jest przeprowadzić cały proces tak, by pomóc dziecku się z tym uporać w jak najlepszy dla niego sposób. Co możesz zrobić?
Czasami rozwód nie jest obopólną decyzją. Czasami nie jest nawet Twoją decyzją. Możesz się łudzić, że to wszystko jest przejściowe, że uda Ci się odzyskać partnera i znowu wszystko będzie tak, jak dawniej. Dlatego im szybciej pogodzisz się z tym, że nic już nie będzie jak dawniej, tym lepiej.
To bardzo trudne, dlatego poszukaj wtedy wsparcia. Nie obciążaj tym zadaniem dziecka – rodzice, rodzeństwo, przyjaciele to lepsze osoby do tego zadania. Możesz też zawsze skorzystać z pomocy psychoterapeuty, który pomoże Ci przejść ten trudny proces. Jednak im szybciej przestaniesz żyć złudną nadzieją, że wasz związek znowu może być taki jak kiedyś, tym lepiej. Dla Ciebie i dla dziecka.
Czasami rozstanie przebiega bardzo burzliwie. Czasami rodzice nie potrafią się powstrzymywać i wciągają dziecko w spory między sobą. Nie rób tego. Nie pytaj, którego rodzica dziecko kocha bardziej, nie wymuszaj na nim odpowiedzi i nie stawiaj go w trudnej sytuacji.
Nie rób z dziecka posłańca, który ma przekazywać informacje drugiemu rodzicowi. Załatw to samodzielnie – jeśli masz coś do powiedzenia, przekaż to lub tego nie rób, ale nie wyręczaj się dzieckiem. Nie wykorzystuj też dziecka w roli szpiega. Nie wypytuj go o nowy dom, partnera czy inne aspekty życia drugiego z rodziców. Jeśli dziecko będzie chciało Ci coś powiedzieć – zrobi to.
Rozstaliście się. Być może dalej tli się w was żal, być może nadal nie zgadzacie się w wielu kwestiach i nawet po rozstaniu nie potraficie dogadać. Zdarza się. Jednak nigdy nie kłóć się przy dziecku. Oglądanie kłócących się rodziców jest dla niego bardzo niekomfortowe, wręcz bolesne.
Może też czuć się zobowiązane, by wejść w rolę rozjemcy i mediatora między wami, a to z pewnością nie jest zadanie dla niego i może być zbyt obciążające emocjonalnie. Wy jesteście dorośli, dziecko jest tylko dzieckiem i nie możesz oczekiwać, że będzie rozwiązywało Twoje problemy za Ciebie.
To też bywa czasem bardzo trudne. Zgryźliwe, sarkastyczne czy zwyczajnie nieprzyjemne i krzywdzące uwagi czasami same się pchają na usta. Powstrzymaj się przy dziecku. Twoje dziecko nie chce być stroną w tym konflikcie i nie powinno nią być. Nie chce też słuchać przykrych rzeczy o drugim rodzicu. Nadal go kocha i traktuje jako kogoś niezwykle bliskiemu sercu. Złe słowa skierowane w stronę drugiego rodzica będą ranić również je samo.
Nie utrudniaj spotkań drugiemu rodzicowi. Twoje dziecko ma prawo mieć oboje rodziców – jeśli tylko oboje chcą uczestniczyć w procesie wychowania. Nie zabraniaj dziecku widywać się z rodzicem, nie zabieraj partnerowi czasu, który jest przeznaczony dla niego i dziecka. Nie przekupuj dziecka, nie planuj atrakcji tak, by na pewno się spóźniło na wizytę drugiego rodzica. Dziecko nie jest obiektem waszych przepychanek. To żywy człowiek, który ma swoje uczucia, emocje i potrzeby. Uszanuj to i pozwól, by drugi rodzic też w pełni uczestniczył w życiu dziecka.
Na stronie internetowej Psychoterapiacotam.pl, przykładamy wagę do udostępniania jedynie sprawdzonych, rzetelnych informacji dotyczących objawów i profilaktyki chorób, ponieważ jesteśmy przekonani, że rozwijanie świadomości i wiedzy w tej dziedzinie wspomoże długotrwałe utrzymanie zdrowia. Należy jednak zwrócić uwagę, że ten artykuł nie jest poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki ani konsultacji z lekarzem lub specjalistą psychologiem psychoterapeutą.
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI !
Poradnia CO tam? to skuteczna psychoterapia dla osób w każdym wieku. Dzięki znakomitej wiedzy i wieloletniemu doświadczeniu naszych specjalistów pomagamy skutecznie. Obdarzamy naszych pacjentów ogromną dozą zrozumienia, empatii i szacunku dla trudności, z jakimi się mierzą.
Pomożemy w doborze najlepszego specjalisty.
Możesz również umówić samodzielnie wizytę w gabinecie, do twojej dyspozycji są aż 5 placówek w Warszawie, lub sesję online.
Dodaj komentarz