Zawiść to destrukcyjne uczucie. Choć w mowie potocznej bywa utożsamiane z zazdrością to warto wiedzieć, że zawiść i zazdrość wcale nie są tym samym. Zawiść to uczucie, które wynika z pewnego emocjonalnego zahamowania rozwoju, które następuje już w okresie dzieciństwa. Mowa bowiem o uczuciu prymitywnym, a przy tym bardzo złożonym.
Co warto wiedzieć o zawiści? Do czego prowadzi zawiść? Skąd się bierze i jak z nią walczyć? Przeczytaj! Zawiść nie jest czymś, z czym warto się godzić. To problem, który trzeba zwalczyć. Dowiedz się jak!
SPIS TREŚCI:
Należy zacząć od samych podstaw – czym w ogóle jest zawiść? Zawiść to bardzo prymitywne uczucie. A to oznacza, że pojawia się już na bardzo wczesnym etapie rozwoju. W praktyce oznacza to, że zawiść to uczucie, które jest w stanie odczuwać już nawet niemowlę. Choć, oczywiście, zawiść nie jest uczuciem dostępnym od początku życia. Na samym początku życia niemowlak czuje tylko bardzo proste emocje. Prostą przyjemność, na przykład, gdy jest przytulane lub karmione przez mamę. Może odczuwać też prosty dyskomfort i brak przyjemności – gdy ma pełną pieluchę, jest głodne lub pozbawione towarzystwa i innych ciekawych, interesujących bodźców. Z biegiem czasu jednak jego rozwój emocjonalny postępuje.
Około ósmego miesiąca życia dziecko, które nie ma jeszcze poczucia czasu, poczucia stałości czy zrozumienia dla związków przyczynowo-skutkowych wszystko przeżywa jako coś zupełnie nowego i nigdy wcześniej niespotykanego. Dlatego dziecko nie rozumie, że mama, która karmi i mama, która nie przychodzi natychmiast na wezwanie to ta sama osoba. I zaczyna kierować swoje negatywne emocje – często bardzo silne, w stronę mamy, która nie przychodzi i nie karmi – pomimo tego, że ma pierś pełną mleka. Takie dziecko rozumuje w bardzo prosty sposób. Mama, która karmi, pierś pełna pysznego mleka jest dobra, a mama która nie karmi, nie daje wszystkiego na każde wezwanie – chociaż mogłaby – i nie stoi przy łóżeczku by reagować w tej samej sekundzie, to mama zła. Dziecko czuje więc nienawiść i cały szereg negatywnych emocji – w tym właśnie zawiść. Właśnie dlatego, że mama coś ma, ale nie chce tego dać.
Warto w tym momencie przypomnieć też, że nie istnieją żadne bezpośrednie dowody na poparcie tej tezy. W końcu kontakt z małym dzieckiem jest bardzo utrudniony – o tyle, że żadne z niemowląt szczegółowo i bezpośrednio nie opowie przecież o świecie emocji i poziomie ich skomplikowania czy intensywności przeżywania. Nadal jednak istnieje wiele dowodów pośrednich, które stoją za prawdziwością tej tezy i nie należy ich w żadnym wypadku lekceważyć.
Zawiść i zazdrość w języku potocznym bywają ze sobą utożsamiane. Jednak to wcale nie jest ta sama emocja, która jest po prostu opisana dwoma różnymi słowami. Zazdrość może być uczuciem pozytywnym i motywującym. Jeśli czujesz zazdrość, że ktoś, coś ma, że komuś w życiu się powodzi – dążysz do tego, by też to osiągnąć. Może to zmotywować Cię do bardziej wydajnej pracy, nauki, poszerzania swoich kompetencji czy odważenia się na bardzo poważny krok – zmiany pracy, otworzenia własnego biznesu i wielu innych.
Zazdrość może dotyczyć też spraw związkowych i relacji międzyludzkich. Wtedy można przyjąć, że zazdrość angażuje zawsze trzy osoby. Ciebie, osobę, o którą martwisz się i boisz się, że ją utracisz, a także osobę, o którą jesteś zazdrosny.
Zazdrość w związku jest też czymś zupełnie naturalnym – zazdrość w pewnym zakresie pokazuje, że się troszczysz i Ci zależy, że druga osoba nie jest Ci wcale obojętna. To bardzo ważne, bo obojętność dla związku bywa naprawdę zabójczym czynnikiem.
Problem z zazdrością pojawia się wtedy, gdy jest jej za dużo. Wtedy osoba zazdrosna próbuje kontrolować życie partnera w każdym jego aspekcie. Gdy pozwala, by to właśnie zazdrość rządziła jej życiem. Zbyt wiele zazdrości może doprowadzić do rozpadu związku i bardzo wielu problemów – osoba zanadto zazdrosna może próbować zawłaszczyć partnera, zamknąć go w domu i zmusić do zerwania wielu znajomości czy nawet do ubierania się w określony sposób. Może też stosować przemoc psychiczną, posuwać się do szantaży emocjonalnych czy wręcz przemocy fizycznej. Zazdrość, jeśli występuje w nadmiarze jest destrukcyjna i wymaga odpowiedniej terapii.
Nadal jednak zazdrość nie jest zawiścią. Zawiść nie ma w sobie nic pozytywnego. To nie jest podejście w stylu „sąsiad coś osiągnął, będę pracował, starał się i też coś osiągnę” to podejście, które można opisać bardziej jako „sąsiadowi się udało, chciałbym, by stała mu się krzywda”. Zawiść, inaczej niż zazdrość, nie angażuje w ten proces trzech osób. Angażuje wyłącznie dwie. Jedną, która coś posiada i drugą, która tego nie ma, więc nie chce, by ta pierwsza osoba to miała. W zawiści nie ma zatem nic motywującego ani pozytywnego.
Z toku prowadzonych nad zawiścią i zazdrością badań udało się wysnuć niezwykle interesujący wniosek. Zgodnie z nim zazdrości bardzo często towarzyszy zawiść – mówiło o tym prawie sześćdziesiąt procent badanych pod tym kątem osób. Jednak zawiści dużo rzadziej towarzyszy zazdrość – tutaj do tego przyznało się jedynie nieco ponad dziesięć procent badanych.
Wiesz już, że zawiść to coś, co mogą odczuwać nawet niemowlęta. Jednak czy zdajesz sobie sprawę z czym jest związana? Na początku dziecko odczuwa zawiść, bo nie rozumie otaczającego je świata, źle interpretuje wydarzenia w życiu i nie łączy ich w logiczny ciąg, w którym z danej przyczyny wypływa dany skutek. Jest skupione wyłącznie na sobie i domaga się zaspokojenia swoich i tylko swoich potrzeb.
Jednak z czasem, przy zdrowym, właściwym rozwoju dziecka, zawiść zaczyna zanikać. To zupełnie naturalne. Dziecko zaczyna dostrzegać, że nie ma „złej mamy” i „dobrej mamy”, że to jedna i ta sama osoba. Zaczyna coraz lepiej rozumieć świat rzeczywisty, co nie pozostaje bez wpływu na świat jego emocji. Jego emocje stają się coraz bardziej złożone. Prymitywna zawiść zanika, zastępowana jest smutkiem, przygnębieniem, a nawet poczuciem winy i innymi, skomplikowanymi emocjami.
Zdarza się jednak, że dochodzi do pewnych zaburzeń w rozwoju dziecka. Zbyt często i zbyt intensywnie odczuwa smutek czy przygnębienie, czyli emocje bardzo nieprzyjemne w odbiorze. Wtedy zdarza się, że jego rozwój zostaje zahamowany, a umysł po prostu wraca do odczuwania zawiści. To swoisty mechanizm obronny psychiki, by bronić się przed nieprzyjemnymi doznaniami.
To ma ogromny wpływ na życie już dorosłego człowieka. Zawiść może być też związana bezpośrednio z niską samooceną – im człowiek gorzej o sobie myśli, im jego samoocena jest niższa, tym większa szansa, że będzie odczuwał zawiść względem osób, którym się powiodło.
Badania udowodniły nawet, że częściej zawiść odczuwa się też w stosunku do ludzi podobnych do nas samych. Ludzi, którzy mają podobne predyspozycje, startowali z tej samej lub bardzo podobnej pozycji i osiągnęli spory sukces w jakiejś dziedzinie – zawiść jest szczególnie silna, jeśli dotyczy osoby, która też była ważna dla danej osoby, której się nie udało osiągnąć takiego sukcesu. Co ciekawe – w przypadku gdy sukces dotyczy dziedziny dla drugiej strony nieważnej, mniej istotnej lub takiej, która nie jest w polu jego zainteresowań i nie czuje potrzeby rywalizacji na tym tle, odczuwa zadowolenie i radość z sukcesu kogoś bliskiego.
Zawiść wcale nie jest pozytywnym odczuciem. Nie ma w niej nic dobrego ani motywującego do działania. Zawiść nic nie daje, w niczym nie pomaga – zawiść jest silnie i jednoznacznie destrukcyjna. Dlatego tak ważne jest to, by z nią walczyć. A do czego może Cię doprowadzić zawiść?
Przede wszystkim do pogorszenia jakości Twojego życia. Osoby zawistne ciągle porównują się z innymi. W tych porównaniach wypadają gorzej – dlatego czują zawiść względem osób, którym się powiodło. Nie pracują jednak nad sobą, nie starają się poukładać sobie życia, nie starają się niczego polepszyć. Ich energia kierowana jest w stronę zniszczenia tego, co osiągnęła inna osoba. W myśl bardzo okrutnej i złej zasady „jeśli ja czegoś nie mam, inni też nie będą tego mieli”.
Zawiść może doprowadzić z czasem do jeszcze większego obniżenia – i tak już zazwyczaj niskiej – samooceny. Może doprowadzić do większej wrogości, neurotyczności czy nawet do agresji względem innych osób. Osoby zawistne mają mniejszą tolerancję na różnorodne bodźce, mniejszą cierpliwość i większą skłonność do wybuchania gniewem czy innymi, bardzo negatywnymi w odbiorze emocjami.
Przez zawiść mogą wykształcić się różne problemy psychiczne – w tym zaburzenia depresyjne, depresja, objawów obsesyjno-kompulsywnych czy do częstszego występowania różnego rodzaju fobii. Zawiść nie pozostaje więc bez wpływu na zdrowie psychiczne danego człowieka. Może też dać objawy somatyczne, czyli takie, które odbiją się negatywnie na zdrowiu fizycznym.
Zawiść wpływa też na relacje międzyludzkie. Osoba zawistna nie jest w stanie zbudować poprawnych, zdrowych relacji międzyludzkich. Nie może tego zrobić, bo zawiść sprawia, że jest wrogo nastawiona i życzy ludziom – zarówno tym w swoim otoczeniu, jak i zupełnie obcym – wszystkiego, co najgorsze.
Inni ludzie odczuwają te nieprzyjemne, wrogie wręcz postawy. Wyczuwają je i też wolą odsuwać się od takiego człowieka w trosce o własne bezpieczeństwo i własny komfort psychiczny. Zwłaszcza, że osoby zawistne mają w zwyczaju wszystko odbierać bardzo negatywnie – nawet ofertę pomocy.
W ich umyśle bowiem oferta pomocy wiąże się z litością i pogardą, chęci zrobienia krzywdy i przykrości. Uważają bowiem, że osoba, która oferuje pomoc wywyższa się, podkreśla swój wysoki status i robi to właśnie po to, by kogoś zranić. Odpychają więc wyciągniętą rękę i reagują na taką sytuację bardzo źle. To nie sprzyja zachowaniu bliskich kontaktów. Z biegiem czasu więc od osoby zawistnej mogą się odwrócić nawet najbliżsi, a obce osoby, które będą wyczuwać wrogie nastawienie na bardzo wczesnym etapie znajomości, mogą nie mieć ochoty na pogłębianie znajomości. Koło osoby zawistnej tworzy się więc społeczna pustka, która wcale nie pomaga w wychodzeniu z problemów.
Zawiść niszczy wszystko to, co
Zawiść nie jest problemem, który można zignorować. Nie jest problemem, który można bagatelizować. To niszczące uczucie, które wpływa negatywnie na każdą sferę życia. Radzenie sobie z zawiścią jest bardzo trudne. To problem złożony, który sięga bardzo głęboko. Nie ma magicznych sposobów na zawiść. Nie ma na to lekarstw. Nie ma żadnej uniwersalnej recepty. Każdy przypadek należy rozpatrywać w bardzo indywidualny sposób. Każdy taki przypadek jest bowiem zupełnie inny. Nie zmienia się jedno – by wykorzenić zawiść potrzeba całego mnóstwa pracy, by ją wykorzenić. A co możesz zrobić?
Zrozumienie mechanizmów zawiści jest niezwykle istotne, by móc w końcu się od niej uwolnić. Zawiść to bowiem uczucie, które przede wszystkim niszczy i nic nie daje w zamian. W swojej istocie można zawiść porównać do sytuacji, w której jedna osoba daje drugiej coś pięknego i cennego. A druga, zawistna osoba nie potrafi czerpać z tego przyjemności, doszukuje się w tym złych intencji i wszystko złośliwie niszczy.
Osoby zawistne często zaprzeczają temu, że są właśnie zawistne. Uważają, że z nimi jest wszystko zupełnie w porządku. Nie potrafią dostrzec swoich wad i problemów. Nie potrafią dostrzec tego, co dla nich dobre i wskazane. Wszędzie szukają pułapek, wrogości, złych intencji i podstępów, które mają na celu ich zniszczyć i upokorzyć.
To bardzo złe podejście. Podejście to bowiem utrudnia nawet psychoterapię. To, co pomaga innym pacjentom, u osób z zawiścią powodują odwrotny skutek i wpływają na nich negatywnie. Osoby takie nie wierzą bowiem psychoterapeucie. Nie są w stanie zbudować poprawnej relacji i same sabotują wyniki własnej psychoterapii. Praca nad zmianą nastawienia jest bardzo ciężka i długotrwała, jednak konieczna, by psychoterapia zaczęła przynosić zakładane efekty.
Uwolnienie się od zawiści jest trudne – korzenie zawiści sięgają nader często niezwykle głęboko i są bardzo rozgałęzione. Radzenie sobie z zawiścią oznacza nierzadko konieczność cofnięcia się naprawdę daleko i rozwiązania wielu złożonych i ukrytych głęboko problemów. To wszystko zajmuje czas i zabiera energię. Jednak celem jest lepsze życie, dlatego warto podjąć ten wysiłek.
Praca nad sobą ma ogromne znaczenie. W przypadku osób zawistnych to właśnie negatywne myśli, negatywne reakcje i wrogość są często tym, co jako pierwsze przychodzi im na myśl. To coś, co robią bezwiednie i odruchowo. Zmiana tych nawyków jest bardzo ważna. Ważne jest to, by zacząć nauczyć się odczuwać wdzięczność. Zamiast z zawiścią patrzeć na innych i życzyć im wszystkiego tego, co najgorsze i szeregu niepowodzeń w życiu, ważne jest to, by zacząć odczuwać wdzięczność. Wdzięczność, za to, co się ma. Docenianie swojego życia jest bardzo ważne. Niektórym może przychodzić z trudem, ale najważniejsze jest to, by wypracować w sobie tę wdzięczność. Zacząć zauważać nawet drobne, pozytywne rzeczy i nauczyć się nimi cieszyć.
Spojrzenie na świat z innej perspektywy jest zawsze trudne. Jednak z biegiem czasu wejdzie w nawyk. Z biegiem czasu okaże się też, że ludzie wcale nie są tacy źli, a dookoła jest nawet całkiem sporo bliskich, dobrych osób, które chętnie będą służyć pomocą. Nie po to, by okazać swoją wyższość, ale po to, by okazać swoją troskę i szereg pozytywnych odczuć.
Osoba zawistna musi nad sobą pracować nie tylko w gabinecie psychoterapeuty. Musi nad sobą pracować na co dzień, by zmienić swoje nastawienie i polubić siebie. Praca nad samooceną jest też bardzo ważną częścią psychoterapii, która pozwala wyzbyć się zawiści. Jeśli osoba zawistna zrozumie, że nie musi się porównywać, że też jest kimś wartościowym i wartym uwagi, uwolni się od zawiści.
Działaj odwrotnie do zawiści! Nie wyolbrzymiaj cudzych osiągnięć i sukcesów. Nie umniejszaj swoim własnym. W takiej sytuacji zatrzymaj się i pomyśl. W Twoim życiu na pewno wydarzyło się wiele dobrego. Nie ignoruj tego, nie odbieraj temu znaczenia. To też ważne i godne podziwu. Skup się na tym, co dobre. Nie rozpamiętuj, nie snuj czarnych scenariuszy. Skup się na teraźniejszości.
Jeśli nie potrafisz od razu – nic nie szkodzi. Wszystkiego możesz się przecież nauczyć. Od tego też jest psychoterapia. Zaangażuj się w ten proces. Skup się na swoich emocjach i działaj odwrotnie względem tego, co podpowiada Ci dręcząca Cię zawiść.
Pracuj też nad sobą, by poprawić jakość Twojego życia. Otwórz się na ludzi, udzielaj się towarzysko, buduj nowe, silne relacje z innymi ludźmi. Jeśli martwisz się, że zbyt mało zarabiasz lub nie rozwijasz się – spróbuj to zmienić. Poszerzaj swoje kwalifikacje, czytaj książki, zapisz się na kurs lub warsztaty.
Jeśli jest jakaś dziedzina życia, która szczególnie Cię uwiera, w której chciałbyś być lepszy niż jesteś i osiągnąć większy sukces – rozpocznij odpowiednie starania. Pamiętaj, że nie musisz stać się od razu olbrzymim mistrzem. Każdy progres, każdy mały krok, który wskazuje na postępy i poprawę swoich osiągnięć jest w tym przypadku przecież naprawdę bardzo cenny.
Na stronie internetowej Psychoterapiacotam.pl, przykładamy wagę do udostępniania jedynie sprawdzonych, rzetelnych informacji dotyczących objawów i profilaktyki chorób, ponieważ jesteśmy przekonani, że rozwijanie świadomości i wiedzy w tej dziedzinie wspomoże długotrwałe utrzymanie zdrowia. Należy jednak zwrócić uwagę, że ten artykuł nie jest poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki ani konsultacji z lekarzem lub specjalistą psychologiem psychoterapeutą.
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI !
Poradnia CO tam? to skuteczna psychoterapia dla osób w każdym wieku. Dzięki znakomitej wiedzy i wieloletniemu doświadczeniu naszych specjalistów pomagamy skutecznie. Obdarzamy naszych pacjentów ogromną dozą zrozumienia, empatii i szacunku dla trudności, z jakimi się mierzą.
Pomożemy w doborze najlepszego specjalisty i znajdziemy możliwie najszybszy termin. Do twojej dyspozycji jest 7 placówek w Warszawie, lub sesje online.
Bemowo
Targówek +48 573 050 052
Wilanów +48 509 019 090
Włochy +48 509 946 600
Białołęka +48 690 231 531
Skontaktuj się z nami już dzisiaj ! Odpowiemy na wszystkie Twoje pytania.
Dodaj komentarz