Wiele osób wyobraża sobie życie programisty jako usłane różami – spokojną pracę przed ekranem, wysokie zarobki i stabilne zatrudnienie. Niestety, rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana. W branży IT stale rosnący nacisk na wydajność i wymagania dotyczące projektów, powodują, że wiele osób w tym zawodzie zmaga się z problemami zdrowotnymi, takimi jak wypalenie zawodowe i depresja.
Wciąż wiele osób nie zdaje sobie sprawy z jego skali i znaczenia. Warto zgłębić ten problem i zastanowić się, jak można wesprzeć programistów w ich codziennej pracy. A badania wskazują na to, że u programistów są one szczególnie poważne. Wypalenie zawodowe i depresja na rynku IT to smutny fakt. To też coś, o czym dopiero od niedawna zaczyna mówić się głośno. Dlatego warto przyjrzeć się zjawisku bliżej.
SPIS TREŚCI:
Niegdyś sądzono, że wypalenie zawodowe to coś, co dotyka określone grupy ludzi i nie wszyscy są na to narażeni. Miał być to problem strażaków, lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli, policjantów czy żołnierzy. Czyli wszystkich tych zawodów, w których na danej osobie spoczywa ogromna odpowiedzialność za życie i los drugiej osoby, a często jest to też zawód ryzykowny i związany z ryzykiem śmierci – tak własnej, jak w przypadku strażaków czy żołnierzy, jak i cudzej. Nie wszystkich da się uratować, nie wszystkim da się pomóc. A to wszystko bardzo obciąża emocjonalnie i może doprowadzić do wielu problemów związanych ze zdrowiem psychicznym. Może też doprowadzić właśnie do wypalenia zawodowego.
Choć problem ten jest bardzo poważny, dziś już wiadomo też, że wypalenie zawodowe nie grozi wyłącznie przedstawicielom tych zawodów. Teraz wiadomo już, że wypalenie zawodowe to problem, który może dotknąć każdego na rynku pracy. Niezależnie od jego stanowiska, prestiżu zawodu czy zarobków. Czym w istocie jest wypalenie zawodowe?
To nic innego jak reakcja organizmu na chroniczny stres przeżywany w miejscu pracy. To też słowo, które już na stałe weszło do słownika w XXI wieku i można je coraz częściej usłyszeć. To pokazuje już i tak ogromną, a w dodatku stale narastającą skalę zjawiska. A przecież jeszcze o wielu kwestiach się nie mówi. Nie tak głośno i powszechnie, jak się mówić powinno. Zgodnie z teorią Christiny Maslach wypalenie zawodowe dotyka trzech sfer. Mamy bowiem do czynienia z:
Wypaleniem emocjonalnym – tu możesz mieć do czynienia z brakiem energii, motywacji do działania, problemami somatycznymi, takimi jak bólem głowy czy bólem brzucha, gdy przychodzi czas pracy, zwiększoną drażliwością, poczuciem smutku, brakiem cierpliwości, coraz większym zniechęceniem do pracy, koszmarami sennymi, problemami ze snem włącznie z bezsennością.
Depresonalizacją – w tym przypadku osoba wypalona zawodowo przestaje widzieć w ludziach, z którymi się styka faktycznych ludzi. Jest cyniczna, obojętna na problemy innych, brakuje jej empatii, współczucia, cierpliwości, czy chociażby chęci, by przebywać z ludźmi i być otwartym na ich potrzeby. Takie osoby izolują się od ludzi, dystansują się od nich i najchętniej stanowczo by się od nich odcięli, nie chcą bowiem w ogóle z nimi przebywać, pomagać, czy zajmować się
Poczuciem braku rozwoju – brak zawodowego celu, brak wiary w to, że to, co się robi ma jakikolwiek sens, brak wiary we własne możliwości i obniżona samoocena, to tylko niektóre symptomy tego zjawiska
Wypalenie zawodowe to coś więcej niż zwykłe zmęczenie lub przejściowe problemy zawodowe związane z określoną sytuacją – na przykład bardzo trudnym i konfliktowym klientem. To coś, co niszczy od środka i może doprowadzić do sytuacji, w której dana osoba nie będzie już w stanie psychicznie i fizycznie wykonywać danego zawodu, może popaść w marazm, zobojętnienie i depresję.
Problem wypalenia zawodowego znacząco pogłębiła pandemia, która wybuchła w 2020 roku i skazała ludzi na o wiele większą izolację, co dodatkowo wzmagało stres związany z sytuacją na świecie i poczucie osamotnienia, a także braku sensu w tym, co się robi.
Mogłoby się wydawać, że rynek pracy jest naprawdę łaskawy dla specjalistów z IT. W końcu naprawdę mogą oni przebierać w ofertach, negocjować wysokie stawki i są w stanie wyciągać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych w skali miesiąca. A przy tym mają spokojną pracę przy komputerze.
Rzecz w tym, że choć wysokie zarobki są prawdą, praca programisty wcale nie jest spokojna i bezproblemowa. Nierzadko wiążę się z dużym stresem, koniecznością długotrwałego przesiadywania przed komputerem, czy wykonywania ciągle tych samych, rutynowych czynności. Praca ta w wielu przypadkach może przynieść mnóstwo satysfakcji, ale też mnóstwo powodów do frustracji i narastającego stresu.
Wbrew pozorom bowiem praca programisty jest bardzo stresująca i potrafi mocno obciążyć psychikę. Programiści pracują w branży, która ciągle się rozwija, ciągle przecierane są nowe ścieżki, co wymaga szybkie reakcje i wzmaga duży stres związany z wykonywanymi obowiązkami.
O wypaleniu zawodowym nie mówi się wiele w kontekście programistów, właśnie przez doskonałe warunki finansowe w tej branży. Wypalenie zawodowe nie jest jednak czymś, co zależy od zarobków. Wypalona może czuć się osoba, która zarabia minimalną krajową, jak i osoba, której zarobki można liczyć nawet w dziesiątkach tysięcy. Każdy człowiek ma bowiem swój własny poziom odporności fizycznej, a on nie jest tożsamy z zarobkami czy pozycją społeczną. Po przekroczeniu pewnej granicy, po przyjęciu pewnej dawki stresu w danym okresie każdy może poczuć się wypalony.
A wypalenie zawodowe to nie jest coś, co zniknie samo z siebie. Zmuszanie się do działania i ignorowanie problemu, który czuje się wewnątrz siebie będzie z biegiem czasu coraz bardziej i bardziej utrudniać sytuację, aż do poziomu, gdy wyplątanie się z tego wszystkiego i rozwiązanie wszystkich nawarstwionych kwestii będzie naprawdę bardzo trudne.
Wypalenie zawodowe może mieć wiele przyczyn. Początkowo uważano, że na tę przypadłość mogą cierpieć wyłącznie ludzie, których zawód wiąże się z bezpośrednim zagrożeniem życia i zdrowia czy ciągłą ekspozycją na cierpienie i śmierć innych osób, którym nie można było zapobiec. Dlatego utożsamiano to zjawisko z konkretnymi zawodami – pielęgniarkami, lekarzami, żołnierzami i personelem militarnym, który jest bezpośrednio narażony na tego typu doznania, a także z policjantami. Utożsamiano je też z nauczycielami, którzy codziennie musieli mierzyć się z wyzwaniami edukacyjnymi wielu dzieci o różnym stopniu rozwoju i poziomie inteligencji, a także z rodzicami, którzy mogli być bardzo roszczeniowo i niechętnie nastawieni. To wszystko mogło zniszczyć od środka, właśnie wypalić.
Dzisiaj wiadomo już, że każdy może poczuć się wypalony. Nawet najlepszy z pracowników i osoba, która początkowo naprawdę kochała to, co robiła i traktowała swoją pracę nie tylko jako sposób na zarobek, ale też jako życiową pasję. Każdy w końcu może powiedzieć sobie „dość”.
Wypalenie zawodowe to bardzo poważny problem i lekceważenie go może wiązać się z coraz poważniejszymi problemami zdrowotnymi, w skrajnych przypadkach poczucie wypalenia i ogólnej beznadziei może doprowadzić nawet do próby samobójczej. A jakie mogą być przyczyny wypalenia zawodowego?
Może to być chroniczny stres w miejscu pracy – ciągły pośpiech, obowiązki ponad ludzkie możliwości, ciągła konieczność zostawiania po godzinach, by chociaż spróbować nadgonić ciągle nawarstwiające się zaległości. Stres może być powodowany przez współpracowników i przełożonych. Nadmierne wymagania, ciągła krytyka i brak docenienia, ciągłe wymaganie, żeby robić coraz więcej i coraz szybciej, to nie wpływa dobrze na człowieka, a w skrajnych formach może przybrać nawet formę mobbingu.
Także ogólne poczucie braku rozwoju, braku stymulujących umysł nowych wyznań i narastające poczucie, że praca nie tylko nie jest należycie doceniana, ale także w ogóle niezbędna i wykonywanie jej nie wiążę się z niczym dobrym dla nikogo, może wpłynąć na coraz większe obniżenie nastroju i wpłynąć na rozwój wypalenia zawodowego.
2020 rok przyniósł ogromne zmiany na całym świecie. Zmieniło się też podejście wielu ludzi do pracy zdalnej. Sytuacja wymuszona koniecznością spowodowała, że mnóstwo ludzi z biur przeniosło się właśnie do pracy w domu. Część osób doskonale się w tym odnalazła – mogą organizować pracę po swojemu, nie muszą tracić czasu na dojazdy i pracują w komfortowych, domowych warunkach. Tacy ludzie bardzo chwalą sobie pracę zdalną, pracę z domu i nie chcieliby tego zmieniać, bo nie czują takiej potrzeby.
Co jednak z tymi wszystkimi, którzy nie mieli odpowiednich warunków do komfortowej pracy w domu, czuli się całą sytuacją przytłoczeni i źle sobie z nią radzili? Takie osoby mogło dotknąć wypalenie zawodowe. Związane nie tylko ze stresem, ale też poczuciem coraz większego osamotnienia i izolacji od ludzi.
Nie wszyscy mieszkają z kimś, niektórzy wiodą życie w pojedynkę. Kontakty międzyludzkie i potrzeba towarzystwa była czymś, co w dużym stopniu zaspokajali właśnie w pracy. Dla nich nagłe odcięcie od ludzi i skazanie na samotność w czterech ścianach była bardzo problematyczna. Nie każdy potrafił sobie z tym poradzić w zdrowy i właściwy dla siebie sposób.
Praca zdalna właśnie dlatego może sprzyjać wypaleniu zawodowemu. A przecież wielu programistów pracuje właśnie w tym modelu zawodowym, co też ma na nich niebagatelny wpływ.
Czy programiści są grupą najbardziej narażoną na wypalenie? Z całą pewnością są grupą, o której problemach z wypaleniem zawodowym warto mówić o wiele więcej. To nadal jest bowiem swoisty temat tabu. A wypalenie zawodowe lubi ciszę i samotność – wtedy może się rozwijać aż dojdzie do punktu bez odwrotu.
Wielu badaczy dostrzega pewną korelację pomiędzy męską dominacją zawodu a brakiem mówienia o swoich problemach psychicznych i emocjonalnych. W społeczeństwie nadal jest bowiem silne przekonanie, że mężczyźni nie mogą okazywać słabości i rozmawiać o swoich problemach, emocjach czy tym, co ich obciąża umysłowo. To uważane jest za domenę kobiet. Niestety, nadal też jeszcze to, co „kobiece” wydaje się być tym, co nie przystoi mężczyźnie. Dosadnie to ujmuje wyrażenie „nie bądź jak baba”, które przecież nadal funkcjonuje w języku.
Brak umiejętności i strach przed mówieniem o własnych emocjach i problemach psychicznych, w połączeniu ze stresem w zawodzie – krótkimi terminami, obciążającymi zadaniami, nierzadko też rutyną, na którą wiele osób wcale nie jest gotowym, konieczność tłumaczenia się innym z każdego kroku i spotykanie się z niezrozumieniem klientów czy przełożonych, że określonej rzeczy zrobić się nie da w tak krótkim czasie, a także częste poczucie izolacji społecznej i osamotnienia – to wszystko wpływa na programistów.
Mogą oni też spotykać się z niezrozumienie społeczeństwa, nawet gdy już odważą się z kimś o problemie porozmawiać. Sporo ludzi ma bowiem tendencję do widzenia tego, co „na zewnątrz”, bez zagłębiania się w dane zagadnienie. A dla ludzi z zewnątrz praca programisty może wyglądać wręcz bajkowo – po prostu siedzenie przy komputerze za ogromne pieniądze. To nie sprzyja programistom i próbom radzenia sobie z własnym zdrowiem psychicznym. Na szczęście ten trend powoli zaczyna się odwracać i coraz więcej osób głośno mówi o problemach psychicznych, w tym o wypaleniu zawodowym.
Wypalenie zawodowe nie jest chwilowym obniżeniem nastroju. Nie jest też lenistwem, dlatego określanie tak problemów danej osoby, poniżanie jej, oskarżanie i lekceważenie jej problemów, jest jedną z najgorszych rzeczy, jaką można zrobić. Osoba z wypaleniem zawodowym nie ma sił działać, nie z powodu własnego lenistwa, nie z powodu fanaberii czy kaprysu. Nie ma siły działać, bo psychika zmaga się z ogromnym obciążeniem i cała dostępna energia kierowana jest na to, by po prostu funkcjonować i przetrwać pod tym obciążeniem kolejny żmudny dzień.
Na szczęście to wcale nie tak, że z problemem wypalenia zawodowego nie można sobie poradzić. Wszystko jest kwestią odpowiedniego podejścia. Nie musisz też od razu odchodzić z pracy. Choć jeśli masz przeczucie, że w innej dziedzinie spełniałbyś się bardziej i to, co robisz teraz, nigdy nie będzie dla Ciebie zajęciem satysfakcjonującym, rzecz jasna zawsze warto tę opcję rozważyć. A co możesz zrobić dla samego siebie, by przeciwdziałać wypaleniu zawodowemu i skutecznie z nim walczyć, gdy zobaczysz już pierwsze objawy?
Nie unikniesz w życiu stresu całkowicie, to się po prostu nie zdarzy. Nadal jednak możesz nauczyć się nim zarządzać. Odróżniać stresory, które możesz wyeliminować z Twojego życia od tych, których nie możesz po prostu wykluczyć. Każda praca będzie wiązała się ze stresem, brak pracy też będzie wiązał się ze stresem. Możesz jednak pracować nad tym, by wyeliminować część stresu ze swojego życia.
Możesz też pracować nad zdrowszymi reakcjami w sytuacjach stresowych. Techniki relaksacyjne, techniki oddechowe czy zwyczajne zatrzymanie się i policzenie do dziesięciu, by uniknąć gwałtownego wybuchu mogą być tu bardzo pomocne. Jeśli nie wiesz, jak zacząć się tego uczyć, zawsze możesz zgłosić się do specjalisty i rozpocząć naukę podczas psychoterapii.
Masz swoje obowiązki do wykonania i właśnie nimi się zajmujesz. Oczywiście, gdy przełożony lub współpracownik proszą Cię o pomoc w czymś, co znacząco wykracza poza zakres Twoich obowiązków możesz się na to zgodzić. Możesz się też na to nie zgodzić. Nie musisz zgadzać się na wszystko, czego chcą od Ciebie ludzie czy to na polu zawodowym, czy też całkowicie prywatnym. Jeśli będziesz zgadzał się na wszystko, nagle okaże się, że cudze obowiązki są teraz Twoimi obowiązkami, a wszyscy wokół weszli Ci na głowę i wykorzystują, nie dając w zamian nic od siebie.
Asertywność polega na tym, by stanowczo określić swoje nieprzekraczalne granice, by wskazać na zachowanie, którego nie masz zamiaru względem siebie tolerować i zaadresować dany problem stanowczo, ale grzecznie.
W asertywności nie chodzi o to, by ranić i atakować innych ludzi, obrażać ich czy odcinać się od nich. Asertywność nie jest agresją. Asertywność to sztuka wyznaczania własny granic w zdrowy sposób, bez naruszania granic innych ludzi. To trudna sztuka, ale możesz się jej nauczyć, również pod okiem specjalisty i w grupie osób, które borykają się z brakiem asertywności tak, jak Ty.
Lepsza organizacja czasu i work-life balance są bardzo ważne. Trzeba pracować żeby żyć, ale to wcale nie oznacza, że żyje się tylko po to, by pracować. Nauka organizacji czasu w taki sposób, by nie zostawać ciągle po godzinach, by mieć też czas na hobby, wypoczynek, rodzinę i spotkania towarzyskie jest naprawdę bardzo ważna. Sama świadomość, że ma się na to wszystko czas i można zostawić problemy zawodowe poza domem jest dla wielu naprawdę ogromnym wytchnieniem.
Praca programisty wiąże się z siedzącym trybem życia. Oczywiście, istnieją już biurka zaprojektowane do pracy na stojąco, ale tylko niewielki odsetek ludzi z nich korzysta. To też wcale nie zastąpi ruchu. A ruch fizyczny może Ci pomóc rozładować stres z pracy, zadbać o Twoje zdrowie fizyczne i znacząco poprawić samopoczucie.
To wcale nie musi być dużo – spacer z psem, przechadzka po parku, przejażdżka na rowerze czy krótka przebieżka w zupełności wystarczą, by czuć się lepiej. Możesz też spróbować sportów zespołowych – w Twojej okolicy na pewno jest boisko, na którym można sobie pograć ze znajomymi.
Wiele współczesnych osób po prostu zapomniało, jak się wypoczywa. Wypoczywa tak naprawdę, głęboko, bez martwienia się pracą, nawałem obowiązków i codziennością. Warto odzyskać tę umiejętność, jest naprawdę bardzo cenna. Nie daj sobie wmówić, że odpoczynek jest stratą czasu i lenistwem. Odpoczynek jest formą wyrażenia miłości do samego siebie i dbałością o własne zdrowie fizyczne i psychiczne. Wypoczęty człowiek to też taki, który lepiej radzi sobie z problemami, które spotykają go na drodze zawodowej i prywatnej.
Stres wpływa negatywnie na sen. Możesz mieć zaburzony rytm biologiczny, problemy z bezsennością czy koszmary nocne. Gonitwa myśli może nie pozwolić Ci zasnąć przez długie godziny, przez co w dzień jesteś rozbity, drażliwy i pozbawiony energii do działania. Znasz to? W takim razie pora coś zmienić.
Możesz zadbać o odpowiednią higienę snu – dobrze wietrzyć sypialnię przed snem, jeść lżejsze kolacje czy poćwiczyć trochę przed położeniem się do łóżka. Pomóc może też gorąca kąpiel. Są jednak takie sytuacje, w których problemy ze snem to coś, z czym najlepiej porozmawiać z lekarzem. Twój sen wpływa na to jak funkcjonujesz, dlatego nie zaniedbuj tej kwestii.
Jeśli to wszystko, co Cię spotkało zaczyna Cię przerastać, myśl o pracy powoduje niechęć, ochotę do płaczu czy bóle głowy, jeśli uważasz, że wpadłeś w błędne koło i nie umiesz wydostać się z tego sam, porozmawiaj o tym z psychoterapeutą.
Psychoterapia to coś, co pozwoli Ci spojrzeć na siebie samego z innej perspektywy. Pomoże Ci znaleźć siłę, która wciąż jest w Tobie. Pomoże Ci też odzyskać cel, który mogłeś utracić z oczu.
Podczas psychoterapii możesz lepiej poznać samego siebie, zrozumieć, czego chcesz od życia i nauczyć się radzić sobie ze stresem. Możesz szczerze porozmawiać o swoich emocjach, dowiedzieć się więcej o wypaleniu zawodowym i poznać sposoby walki na radzenie sobie z tym problemem i zapobieganie wystąpienia wypalenia zawodowego również w przyszłości.
Na stronie internetowej Psychoterapiacotam.pl, przykładamy wagę do udostępniania jedynie sprawdzonych, rzetelnych informacji dotyczących objawów i profilaktyki chorób, ponieważ jesteśmy przekonani, że rozwijanie świadomości i wiedzy w tej dziedzinie wspomoże długotrwałe utrzymanie zdrowia. Należy jednak zwrócić uwagę, że ten artykuł nie jest poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki ani konsultacji z lekarzem lub specjalistą psychologiem psychoterapeutą.
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI !
Poradnia CO tam? to skuteczna psychoterapia dla osób w każdym wieku. Dzięki znakomitej wiedzy i wieloletniemu doświadczeniu naszych specjalistów pomagamy skutecznie. Obdarzamy naszych pacjentów ogromną dozą zrozumienia, empatii i szacunku dla trudności, z jakimi się mierzą.
Pomożemy w doborze najlepszego specjalisty.
Możesz również umówić samodzielnie wizytę w gabinecie, do twojej dyspozycji są aż 5 placówek w Warszawie, lub sesję online.
Dodaj komentarz